CZAS PRZYGOTOWANIA: ok.10 min + ok.4 godzin chłodzenia
Składniki: (na małą formę - 4 porcje)*
- 250g serka mascarpone
- 2 duże jajka, białka i żółtka oddzielnie
- 1 paczka podłużnych biszkoptów
- 2 łyżki drobnego cukru
- ok.1 szklanka świeżo zaparzonej, mocnej kawy (u mnie 3 łyżeczki kawy na niecałą szklankę)
- starta gorzka czekolada (ewentualnie kakao) do oprószenia
- pół kieliszka likieru Amaretto
Żółtka** utrzeć z cukrem na jednolitą masę (aż "do białości", żeby masa nie była za żółta) nad parą, dodać ser mascarpone i delikatnie wymieszać (ja użyłam do tego trzepaczki), aż do połączenia mas. Następnie dodajemy pianę z białek ubitą również nad parą. Delikatnie wymieszać z masą serową. Zaparzyć kawę. Biszkopty wyłożyć na blachę, do formy lub pucharków. Kawę wylewać łyżką na biszkopty, by nią nasiąkły.
Na biszkopty wyłożyć warstwę masę serowej. Na to solidna porcja stratej gorzkiej czekolady (to ona nadaje ten fantastyczny smak). Następnie ponownie wyłożyć biszkopty, namoczyć kawą. Nałożyć drugą warstwę samy serowej, wyrównać. POsypać ponownie stratą gorzką czekoladą. Wstawić do lodówki (najlepiej na noc, choć już po 4 godzinach będzie gotowe). Masa musi stężeć.
* jeżeli chodzi o większe proporcje to zasada jest następująca: dodajemy 1 jajko i 1 łyżkę cukru na każde 100g serka mascarpone. Ja użyłam małej sylikonowej formy (jak na zdjęciu) trochę mniejszej niż duży talerz.
** dla osób "bojących się" surowych jajek, jajka można najpierw sparzyć - włożyć je na 30s do wrzątku a potem pod zimną wodę i od razu po tym oddzielić żółtka od białek, dodatkowo schładzając białka w lodówce (dopóki nie utrzemy żółtek)
zmojejkuchni.blogspot.com